wtorek, 23 października 2012

Przewodnik po poznańskich kawiarniach: " Sweet Surrender"

           Zanim zacznę chciałabym ustalić "formalnie" kilka spraw. Tak jak pisałam w zeszłym poście, nasza ocena jest czysto subiektywna, przedstawiona od strony konsumenta-studenta, będzie wyznaczana w skali punktowej od 0-5 ( 0- oznacza katastrofę, a 5-doskonałość), naszej opinii podlegać będą podlegać również wystrój, obsługa,ceny, toalety i inne rzeczy, które będą naszym zdaniem istotne w danym lokalu. Mam nadzieję, że moje wpisy ułatwią wybór miejsca, w których można wypić dobrą kawę i spotkać się z przyjaciółmi. Życzę miłej lektury :)

Jako pierwszą chciałabym przedstawić kawiarnie, która należy do moich ulubionych, bywam tu często i dużo jestem w stanie o niej opowiedzieć. Mowa o "Sweet Surrender Poznań" klimatycznym miejscu na ulicy Krasińskiego 1/1, można tam trafić od ul. Roosevelta. Odkryłam to miejsce całkiem zwyczajnie, jeżdżę obok codziennie tramwajem nr 9, lub 11, widać ją z okna, ma na murze reklamę w formie plakatu. Zaintrygował mnie ten zakątek, gdyż jest dość niezwykły. Kawiarnia umieszczona jest w przystosowanym do tego mieszkaniu. Ma ona rozkład taki jak pokoje w zwyczajnym mieszkaniu w kamienicy, stylu nie potrafię określić jednym słowem. Każdy pokój wygląda trochę inaczej, umeblowany jest przez antyki, albo coś co je udaje. Wszędzie jest pełno drobiazgów takich jak koń na biegunach, które nadają miejscu niezwykłą atmosferę. Bar jest stylowy, sprzęt profesjonalny, kanapy wygodne, pomieszczenia ciepłe i przytulne. Toaleta jest jedna dla Pań i Panów, ale zawsze czysta i zadbana, zresztą tak jak cała reszta. Obsługa jest bardzo miła i  przyjacielska, większość z nich, tego co mi się wydaje, to bariści którzy potrafią doradzić jaką kawę wybrać oraz potrafią ją przygotować. Jeśli jest się w kawiarni stałym bywalcem można otrzymać bon/kartę do zbierania stempelków, określona ich ilość zapewnia nam dowolny napój gratis. Dodatkowo można zażyczyć sobie newsletter, i na maila otrzymuje się informacje o organizowanych atrakcjach, a dużo się dzieje. Od nauki robienia na drutach, do wystawy fotografii i koncerty- co najważniejsze wstęp wolny :). Lubię to miejsce także za to, że nie jest tam tłoczno, ani komercyjnie, a od rana do 11 każdy napój jest o 2 zł tańszy w sam raz na poranną kawę, także na wynos :) Ponad to jest u nich Studencki Październik, i na każdy tydzień października czeka na studentów promocja, w tym tygodniu jest to kawa czarna i bułeczka cynamonowa za 10 zł. Na każdy tydzień przypada także inny gatunek kawy, który serwują dziś była to Gwatemala i Kenia. Teraz parę fotek wnętrza







Przestaje już słodzić i zaczynam opis naszej dzisiejszej wizyty. Zawitałam do SS z trzema koleżankami z uczelni, oto nasze zamówienie cena i ocena ;)
Cappuccino (moje:)) 6zl


Wszystkie zamówienia były realizowanie w przeciągu 10-12 minut, obsługa była bardzo miła, a kawiarnia posiada bezprzewodowy internet, z którego dziś korzystałam. 
Cappucino niestety dziś mnie nie zachwyciło, a szkoda, bo pare tygodni temu piłam ten sam napój, który zasługiwał na 5. Dziś kawa była za zimna, co jest dla mnie ogromną wadą, ostatni łyk był ledwo ciepły. Chyba za długo stała i czekała na podanie, albo nie podgrzano filiżanki przed wlaniem espresso. Wzorek na kawie też był kiepski. Jedyne co mnie nie zawiodło to smak kawy, głęboki, orzechowy z lekką goryczką. 
Ostateczna ocena: 3,5

Zestaw studencki kawa czarna z bułeczką cynamonową + dodatkowe mleko 12 zł 







Koleżanka (Ewelina) najpierw spróbowała kawy czarnej zanim dolała mleka (podgrzane wielki plus). Baristki twierdzą, że mleko psuje smak kawy- rzecz gustu. Muszę wspomnieć, że jakiś czas temu piłyśmy taki rodzaj kawy, ale gatunek Kenia i w smaku napój był kwaśny! Dosłownie jakby ktoś dolał sok z cytryny, coś okropnego, nie cierpię kwaśnej kawy. Aromat ten przez znawców opisywany jest jako-owocowy. Dla mnie i Eweliny tragedia, ja swojej wtedy nie dopiłam. Ale wracam do tematu: kawa po jak i przed dolaniem mleka oceniona na dobrą, długo ciepła, pianka do samego końca się utrzymywała.
Ostateczna ocena kawy: 4,5
Pora na bułeczkę, prezentowała się bardzo ładnie i pachniała cynamonem, krem na wierzchu to nic innego jak smakowy serek homogenizowany typu Danio. Bułeczka dość konkretna, ciężka, wilgotna, aromatyczna. Nadzienie to bakalie z cynamonem, niestety w ostatnim kawałku wyczuwalna była soda oczyszczona. Ja byłam przekonana, że to wypiek drożdżowy, niestety się myliłam. Robiłam kiedyś coś podobnego i było o niebo lepsze od tego. Myślę, że stać ich na więcej.
Ocena ostateczna bułeczki: 4
Małe Caffe Late z syropem Milky Way i ciasto bananowe (zamówienie Gosi) cena 10 zł ciasto, 8zł kawa 





Ładny wzorek na kawie, lekki smak kawy, bardzo dobra temperatura. Za dużo syropu za słodka.
Ocena ostateczna kawy: 4
Niestety ciasto nie smakowało żadnej z nas. Gosia powiedziała, że więcej nie zamówi. Ja z kolei uważam, że ciasto miało smak surowizny, banany były ledwo wyczuwalne. Tak jak w opisie w menu, wilgotne oznaczało zakalcowate, nie było smaczne.



Ocena ostateczna ciasta: 2
Ostatnie zamówienie mała Caffe Latte z syropem Bounty, oraz deser czekoladowy cena kawy 8zl, deser 14 zł
Kawa za zimna, ogólnie bardzo smakowała.



Ocena ostateczna kawy: 4,5
Deser bardzo ładnie podany, bardzo smaczny, godny polecenia
Ocena ostateczna deseru: 4,5

Posumowanie:

Średnia ocen za kawę to: 4,1
Średnia ocen za dodatki to: 3,5

Podsumowując, serdecznie polecam to miejsce, kawa jest naprawdę pyszna, atmosfera cudowna, a co do dodatków to już trochę gorzej, ale i tak warto odwiedzić to miejsce. 

Pozdrawiam i zapraszam na kolejne wpisy :)

Michalina

czwartek, 18 października 2012

Przewodnik po poznańskich kawiarniach

Witam wszystkich po bardzo długiej przerwie :) 

           Doszło do pewnych zawirowań w moim życiu, co zmusiło mnie do chwilowego urlopu na blogu. Wróciłam z nową propozycja dla czytelników. Tak jak w tytule posta mam zamiar stworzyć PRZEWODNIK PO POZNAŃSKICH KAWIARNIACH. Skąd wziął się pomysł? Otóż jako studentka dość często mam ochotę na wypicie gorącej kawy między zajęciami, lub po prostu szukam miejsca na poplotkowanie z koleżankami :) Często mam problem z wyborem kawiarni, szukam nowych miejsc, gdzie nie tylko zmienia się wystrój, ale również smak kawy. Zazwyczaj kończy się na tym że z moją przyjaciółką Eweliną idziemy w stałe miejsce, już dobrze poznane. Brakuje nam opinii na temat fajnych kawiarni przystępnych cenowo dla studentów, gdzie można wypić dobrą kawę, oraz zrelaksować się w miłej atmosferze. Postanowiłyśmy w tym roku akademickim odwiedzać różne kawiarnie w Poznaniu, robić zdjęcia (jeśli właściciel pozwoli), które stworzą pewien zarys wystroju wnętrza, oraz co najważniejsze będziemy oceniać kawę. Byłam już w różnych kawiarenkach i muszę przyznać, że po kawie widać czy ktoś się zna na tym co robi. Obsługa często popełnia błędy przy podawaniu napoju, np. do czarnej kawy przynosi w mleczniku zimne mleko, które obniża po dolaniu temperaturę kawy, co pogarsza przynajmniej dla mnie jej smak- nie lubię zimnej kawy. Chcę zaznaczyć, że nie jestem baristką, nie jestem specem od przygotowywania kawowych napojów. Moja ocena będzie czysto subiektywna, taka ze "strony" przeciętnego konsumenta, który zna jakieś podstawy przyrządzania kawy. 

         Jak kawa to i coś słodkiego :) Rzadko zamawiam ciasto w kawiarni, przyczyną często są mało zachęcające wypieki, oraz cena. Jako, że w temacie pieczenia jestem trochę bardziej obeznana to mam wysokie wymagania. Już nie raz było tak, że zamawiałam szarlotkę z lodami, co się okazywało? Że szarlotka była robiona na przemysłowym nadzieniu jabłkowym takim ze słoika, który wg mnie psuje całe ciasto. Wydane pieniądze i niesmak. Na palcach jednej ręki mogę policzyć udany słodki zakup, przyczyną może być mój gust, jestem przyzwyczajona do domowych wypieków i mam specyficzne wymagania.  
         Postaramy się regularnie odwiedzać nowe miejsca i zdawać relacje. Nie omówiłyśmy jeszcze systemu oceny, ale na pewno w postach będzie dokładny adres, link do strony internetowej, ceny oraz zdjęcia i opis całości "wycieczki" ;) 
Pozdrawiam 
Michalina